Podczas gdy ostatnio coraz więcej mówi się o integracji blockchaina ze sztuczną inteligencją, na horyzoncie pojawia się nowy konkurent dla cyfrowej technologii – komputery kwantowe.
Być może oba rozwiązania połączą siły, choć na razie trudno jest ocenić czy będą ze sobą rywalizować, czy bardziej opłacalna będzie ich integracja.
Warto jednak nieco bliżej przyjrzeć się wynalazkowi, w którym drzemie tak potężny potencjał.
Kubit zastępuje bit
Wielu ekspertów jest zdania, że komputery kwantowe przyniosą potężny zysk wydajności, co może zwiastować kolejną rewolucję technologiczną.
W odróżnieniu od tradycyjnych komputerów, w ich przypadku dane reprezentowane są przez stan kwantowy układu, w którym bit został zastąpiony przez kubit.
Określa się go mianem tzw. superpozycji klasycznego zera i jedynki (wartości 0 lub 1 przyjmowane są przypadku klasycznych komputerów).
W praktyce oznacza to, przyjmuje on po części każdą z wartości jednocześnie.
Komputery kwantowe odznaczają się również znacznie większą wydajnością obliczeniową i w tym właśnie upatruje się ich największego potencjału, pozwalającego na znacznie szybszą realizację zadań.
Znaczenie kubitu można sprowadzić do części, bez której większa całość nie mogłaby funkcjonować.
Grupa kubitów tworzy rejestr kwantowy, stanowiący układ, na który składa się grupa mniejszych układów.
Dane pochodzące z rejestru przetwarzane są następnie przez obwody kwantowe. Komputery kwantowe, mimo wielu pochlebnych opinii, nie są tez jednak wolne od wad.
Bariery rozwoju dla komputerów kwantowych
Tym, co może zniechęcać do komputerów kwantowych, jest proces dekoherecji kwantowej, odnoszący się do oddziaływania obiektu kwantowego na otoczenie, z którym wiąże się utrata informacji o układzie.
Im większa liczba kubitów znajduje się w rejestrze kwantowym, tym szybciej ulegają one dekoherencji, podczas gdy to właśnie ilością kubitów determinowane są możliwości komputera.
Dlatego każde urządzenie posiadające układ kwantowy, powinno pozostawać w izolacji od otoczenia (temperatura znacznie poniżej zera, zero wibracji, zero promieniowania elektromagnetycznego) – praktycznie absolutna izolacja.
Natomiast pomiar stanu obiektu kwantowego wiąże się z ryzykiem utraty wyniku obliczeń.
Komputery kwantowe wymagają również odpowiedniego oprogramowania, bazującego na regułach mechaniki kwantowej.
Jakie korzyści mogą nam przynieść komputery kwantowe?
Mimo wyżej wskazanych cech komputerów kwantowych, zniechęcających do ich użytkowania, mogą one służyć człowiekowi w opracowywaniu nowych, efektywnych rozwiązań na gruncie różnych dziedzin.
Dużo może zyskać na przykład branża medyczna.
Dokonywana za pomocą komputera kwantowego symulacja struktury molekuł jest wysoce pomocna w opracowywaniu nowych leków.
Kolejnym obszarem, w którym sprawdzana jest technologia kwantowa, jest motoryzacja.
Volkswagen zamierza na przykład wykorzystać ją do opracowania aplikacji służącej optymalizacji ruchu.
Komputery kwantowe testowane są także w branży finansowej, przede wszystkim w celu zwiększenia poziomu bezpieczeństwa.
To właśnie przede wszystkim w kontekście sektora finansowego rozważa się opracowanie kwantowego blockchaina.
Upatruje się bowiem w takim rozwiązaniu perspektywy rozwoju sztucznej inteligencji wspierającej procesy decyzyjne i dokonujące oceny ryzyka rynkowego – co za tym idzie, generowane byłyby większe zyski.
Zastosowanie komputerów kwantowych jest obecnie dopiero odkrywane, wobec czego technologia ta może jeszcze niejednokrotnie zaskoczyć, odsłaniając kolejne obszary swojej funkcjonalności.
Wszystko to jednak dopiero przed nami, w związku z czym to czas pokaże czy integracja dwóch „wielkich” technologii – blockchain i kwantowej – jest możliwa i jakie korzyści mogą z niej wynikać.