Pylon Network to kolejny projekt blockchainowy dotyczący handlu energią elektryczną. Tym razem jest to projekt hiszpański, którego ICO okazało się dla twórców wielki niewypałem, a dla inwestorów żyłą złota.
Zebrał on tylko 10% hard capu, który i tak nie był szczególnie ambitny. W efekcie, cena ICO to około 1,5$, a PYLNT po wejściu na giełdę bardzo szybko osiągnął 40$ (przy tej liczbie tokenów to wciąż bardzo mało). Obecnie jego cena spada i szuka dna, a kapitalizacja jest piekielnie niska.
Czym różni się Pylon Network (PYLNT) od licznej konkurencji?
Jego twórcy chcą stworzyć własnego blockchaina open-source idealnie dostosowanego do potrzeb rynku handlu energią elektryczną. Punktem wyjścia jest fork Litecoina mający romans z CreativeCoin. Ta sieć będzie podstawą do budowania systemów dystrybucji energii elektrycznej p2p. Kolejnym wyróżnikiem Pylona jest wykorzystanie nowoczesnych liczników prądu METRON, sprzętu własnej produkcji. Oprócz tego dużo miejsca twórcy poświęcają green miningowi, czyli dostarczaniu prądu górnikom kryptowalut PoW, co miałoby ograniczyć emisję CO2 (ekologiczne bajki). Twórcy na początku projektu skupiają się na swoim macierzystym kraju, czyli Hiszpanii, gdzie budują poligony testowe. Tokeny PYLNT mają służyć do wszelkich płatności w sieci.
Plusy i minusy projektu Pylon Network
+ Dobry kontakt teamu ze społecznością
+ Mają oni spore doświadczenie w branży energetycznej, z której się wywodzą
+ Własny blockchain oraz hardware wyróżniają ich na tle konkurencji
+ Atrakcyjna cena tokenów
– brak funduszy na rozwój projektu i marketing – aby wykonać kolejne zadanie z roadmap tworząc oni kolejne sub-ICO, mające na celu sfinansowanie kolejnych zadań z roadmap. Prawdopodobnie wypuszczą kolejny token, będący podstawą do wypłacania w przyszłości dywidendy z zysków firmy.
– w efekcie, routemap jest sporo już opóźniony
– możliwe bankructwo
– programistyczne plany twórców wydawały mi się odrobinę niejasne. Z jednej strony na oficjalnej witrynie chwalą się zamiarami stworzenia własnego blochchaina dostosowanego do potrzeb rynku energii, z drugiej próżno szukać tego typu informacji w whitepaperze, a w zespole jest tylko jeden programista, do tego z małym doświadczeniem. Osobiście na telegramie zapewniali mnie, że pracuje dla nich w tej chwili dwóch programistów, którzy blockchain tworzą z pomocą firmy zewnętrznej (wielu doświadczonych programistów)
Bardzo ciekawy projekt. Zespół sprawiający wrażenie ciężko pracującego. Jeżeli uda się przezwyciężyć finansowe trudności (nie zbankrutują), zrealizować roadmap i zdobyć partnerstwa, cena będzie miała bardzo dużo przestrzeni do wielkich wzrostów. Spore ryzyko bankructwa lub pożarcia przez konkurencję, ale – w przypadku sukcesu projektu – możliwy profit.