Sektor usług finansowych jest jednym z obszarów, który na przestrzeni minionych lat uległ licznym innowacjom, dzięki którym zrodził się cyfrowy pieniądz. Choć z pozoru taki scenariusz zdaje się być mało prawdopodobny, to coraz większa liczba specjalistów prognozuje, że to Afryka, będąca najbiedniejszym kontynentem świata, stanie się kluczowym obszarem rozwoju technologii blockchain i kryptowalut.
Kryptowaluty rewolucjonizują rynek finansowy
Ciężko jest polemizować z twierdzeniem, że współczesna cywilizacja zdominowana jest przez nowoczesne technologie, aczkolwiek stopień ich popularyzacji jest różny w poszczególnych rejonach świata. Zdawać by się mogło, że to Afryka pozostaje w tyle, jeżeli chodzi o innowacje techniczne, jednak to właśnie w niej wielu ekspertów upatruje największego potencjału dla rozwoju rynku cyfrowych finansów.
Rynek usług finansowych podąża z duchem czasu. Idea stworzonego w 2009 roku przez Satoshi Nakamoto bitcoina opierała się na założeniu, że waluty fiducjarne są pełnie niedociągnięć.
Zobacz również: Deutsche Bank przewiduje koniec pieniądza fiducjarnego
Rozwiązanie tego problemu stanowić miała kryptowaluta bazująca na blockchainie. W ten sposób powstał system płatności nie tylko bezpieczny i szybki, ale i w pełni anonimowy – każda jedna transakcja odbywa się wyłącznie pomiędzy jedną a drugą stroną (peer-to peer), a co więcej rozwiązanie to znosi również wszelkie ograniczenia geograficzne.
Rynek kryptowalut stał się na tyle znaczącym sektorem, że zainteresowanie nim przejawia obecnie wiele rządów państw na całym świecie.
Afryka będzie nowym centrum cyfrowego rynku finansowego
Technologia blockchain, ma w sobie ogromny potencjał, co nie oznacza, że jest ona całkiem wolna od krytyki. Nierzadko wskazuje się bowiem, że sprzyja na przykład praniu brudnych pieniędzy lub finansowaniu terroryzmu. Mimo to okazuje się, że może ona przynieść wiele korzyści najbiedniejszym państwom, do których zalicza się m.in. kraje afrykańskie.
Coraz częściej i chętnej testują one w ostatnim czasie oparte na blockchainie platformy, dzięki którym zyskują lepsze możliwości wprowadzania różnego rodzaju innowacji.
Obecnie największe zainteresowanie kryptowalutami przejawia Kenia, natomiast jednym z nielicznych krajów afrykańskich, wciąż sceptycznie podchodzącym do cyfrowego pieniądza jest Zimbabwe.
Do popularyzacji technologii blockchain w Afryce w największym stopniu zdaje się przyczyniać fakt, że na kontynencie tym króluje czarny rynek zatrudnienia, któremu brak oficjalnego organu zarządzaniu jest jak najbardziej na rękę.
Systemy oparte na łańcuchach bloków pozwalają tworzyć przedsiębiorcom nowe miejsca pracy, operujące kryptowalutami.
Nie można też pominąć faktu, że dzięki blockchain, mieszkańcy kontynentu zyskują możliwość założenia własnego konta bankowego.
Ponadto kryptowaluty ułatwiają Afrykańczykom realizację transakcji online, jak i zyskują oni możliwość zaciągania pożyczek w bitcoinach.
Zobacz również: Revolut przebija ofertę tradycyjnych banków