Teksas chce dołączyć do Wyoming i całościowo uregulować status bitcoina i innych kryptowalut. Cyfrowa waluta ma zostać uznana za środek płatniczy na równi z tradycyjnymi pieniędzmi. Dzięki takim zapisom Teksas chce przyciągnąć nowych inwestorów, których skusić ma przewidywalność prawa.
Już pod koniec marca Greg Abbot, gubernator położonego u wybrzeży Zatoki Meksykańskiej stanu, wsparł na Twitterze technologię blockchain „ćwierkając”, że można zaliczyć go do zwolenników wprowadzenia do stanowego prawa regulacji kryptowalutowych. Była to odpowiedź na działania Tana Parkera, reprezentanta jednego z teksańskich okręgów, który przedstawił zmiany w kodeksie handlowym. Parker chce, aby Teksas dostosował swoje prawo do innowacyjnej technologii blockchain i wprowadził regulacje dotyczące aktywów cyfrowych.
– W Teksasie od pewnego czasu możemy zaobserwować szeroki ruch na rzecz uznania kryptowalut za normalny środek płatniczy. Na pierwszej linii frontu jest Texas Blockchain Council. Jest to organizacja, która nie tylko promuje inicjatywy związane z blockchain, ale też edukuje członków stanowego rządu na temat korzyści płynących z technologii blockchain oraz służy radą, gdy politycy szukają merytorycznej wiedzy związanej ze szczegółami dotyczącymi rynku kryptowalut i technologii – opisuje Marcin Wituś, jeden z twórców polskiej giełdy kryptowalut Geco.one.
W Teksasie trwa 87. sesja legislacyjna, to właśnie na niej mogą zapaść kluczowe decyzje dotyczące przyszłości bitcoina. – Niezależne myślenie, innowacje technologiczne i wolność gospodarcza zawsze były cechami charakterystycznymi wielkiego stanu Teksas. Uważamy, że przyszłościowe ustawodawstwo, które zachęca do innowacji, jest najlepszym podejściem, aby Teksas stał się liderem w tej dziedzinie – pisało kierownictwo Blockchain Council w liście do reprezentantów Teksasu.
Stan Teksas wita inwestorów jasnymi regulacjami
Co znajduje się w ustawie, która nadal jest opracowywana w komisji i mogą zostać jeszcze wprowadzone zmiany? Zgodnie z obecnymi zapisami wprowadzono definicje wirtualnej waluty, którą będzie każda „cyfrowa reprezentacja wartości, która funkcjonuje jako środek wymiany”. Ustawa określi też, w jaki sposób można będzie wykorzystać kryptowaluty do dokonywania płatności i sporów kredytowych. Takie regulacje spowodują, że cyfrowe waluty będą stały na równi z tradycyjnym pieniądzem.
Zdaniem ekspertów z Texas Blockchain Council jest to pierwszy krok, który da sygnał firmom i instytucjom używającym technologii blockchain, że stan może być ośrodkiem innowacyjnej działalności. Podkreślają, że przy prowadzeniu biznesu jednoznaczne regulacje prawne wpływają na chęć podejmowania kolejnych inwestycji, bo zmniejszają ryzyko nieprzewidywalnych decyzji sądowych.
– Przyjęcie ustawodawstwa to ogromny plus, ponieważ w większości stanów USA status prawny bitcoina i innych cyfrowych walut jest niejasny, co oznacza, że sędziowie nie mają planu rozstrzygania sporów, a strony nie mają jasności co do swoich praw i obowiązków. Regulacje potencjalnie otwierają drogę do większego handlu walutą. Kolejne instytucje nie będą bały się tam prowadzić swoich interesów, ponieważ widzą, że stan Teksas wita je jasnymi i skutecznymi przepisami – podkreśla Wituś, którego giełda proponuje swoim klientom transakcje na ponad 16 kryptowalutach przy wykorzystaniu bitcoina.
Procedowana ustawa ważna jest też dla wielu firm, które już działają w Teksasie. Stan ten jest domem dla wielu start-upów wykorzystujących blockchain. To tam swoją siedzibę ma np. zdecentralizowana sieć publiczna Hedera Hashgraph czy fundusz hedgingowy kryptowalut Austin Multicoin Capital Management. Również jeden z najbogatszych teksańczyków Mark Cuban, zainwestował w wiele start-upów działających w tej branży, a także pracuje nad uruchomieniem wyselekcjonowanej galerii NFT i platformy handlowej Lazy.com.
Ustawa nie wieńczy dzieła
Nie jest jednak tak, że ustawodawstwo w Teksasie jest idealne. Eksperci zauważyli co najmniej jedną poważną lukę – Projekt nie określa, w jaki sposób pożyczkodawca może ustanowić wykonalny zastaw na wirtualnej walucie. Jest to niepokojące, bo szczególnie w USA nastąpił w ostatnich latach ogromny wzrost pożyczek zabezpieczonych bitcoinem – tłumaczy Marcin Wituś i dodaje, że prawo zastosowane w Wyoming jednoznacznie reguluje kwestie pożyczek czy zastawów.
Co ważne Tan Parker złożył również wniosek do władz Teksasu, aby stworzyć publiczno-prywatną grupę roboczą do spraw blockchain. Miałaby się ona zajmować m.in. regulacjami dotyczącymi się tożsamości cyfrowej, przyjrzałaby się sposobom wykorzystania technologii blockchain do walidacji i zabezpieczania danych uwierzytelniających.
Kto będzie następny?
Jak do tej pory, jedynie stan Wyoming przyjął kompleksowe prawo dotyczące technologii blockchain, ale nie oznacza to tego, że inni biernie przyglądają się sprawie. Już siedemnaście stanów przyjęło bowiem choćby szczątkowe regulacje związane z cyfrowymi walutami i technologiami za nimi stojącymi.
W stanie Nowy Jork prawo pozwala na rozpatrywanie podpisów, zapisów i umów zabezpieczonych za pomocą technologii blockchain w formie elektronicznej. Zadziwiająco ubogo wyglądają regulacje w Kalifornii, centrum innowacyjnego w USA. To tam ma swoją siedzibę Tesla, której szef Elon Musk zainwestował w ostatnim czasie blisko 1,5 miliarda dolarów w zakup kryptowaluty. Zapewnił też, że za produkty jego firmy będzie można płacić bitcoinami. W Kalifornii podobnie jak w stanie Nowy Jork technologia blockchain akceptowana jest tylko do zabezpieczania umów zawieranych elektronicznie.