Program Cryptopia Rescue przedmiotem krytyki Grant Thornton
Wiele wskazuje na to, że Grant Thornton, organizacja zrzeszająca podmioty świadczące usługi audytorskie i doradcze, wchodzi w otwarty konflikt z Cryptopia Rescue, programem giełdy Cryptopia, zrzeszającym osoby, którym nie powiodło się na giełdzie.
Atak hakerów i początek końca giełdy Cryptopia
Coraz bardziej zaogniającego się sporu na linii Grant Thornton – Cryptopia Rescue dowodzi najnowszy raport dotyczący funduszy Cryptopii. Jego autorem jest sam Grant Thornton, a traktuje on o narastającym problemie w kontekście wierzycieli będącej w upadłości firmy. Genezą problemu był atak hakerów na giełdę kryptowalutową Cryptopia, do którego doszło w styczniu 2019 roku. Odnotowała ona wówczas kilkumilionowe straty, które doprowadziły do rozpoczęcia toczącego się do dziś postępowania likwidacyjnego.
Raport Grant Thornton
W raporcie udostępnionym przez Grant Thornton, wskazano, że już w najbliższym czasie rozpoczęte zostaną trzy grupy działań, tj.: rejestracja roszczeń, weryfikacja tożsamości oraz transfer aktywów. Warto podkreślić, że pierwsza z nich będzie sprowadzać się do zgłoszenia roszczenia w oparciu o dokumentację, co w następnej kolejności ma prowadzić do identyfikacji wnioskodawcy. Wynika to faktu, że niektóre dane zostały skradzione, w związku z czym identyfikacja poszczególnych podmiotów odpowiedzialnych za realizację konkretnych procedur powinna być przeprowadzana z zachowaniem szczególnej ostrożności.
Program Cryptopia Rescue
Atak hakerów i rozpoczęcie procesu likwidacyjnego doprowadziły do powstania programu o nazwie Cryptopia Rescue, który reprezentować ma wszystkie poszkodowane osoby. Do grupy tej przystąpił nawet Bitcoin.com, aby usprawnić proces redystrybucji tokenów. Ta inicjatywa, która zdawać by się mogła jak najbardziej uzasadnionym działaniem, nie spotkała się jednak z aprobatą Grant Thornton – organizacja wprost odradza przyłączanie się do niej. Swoje stanowisko argumentuje m.in. tym, że nie wszystkie informacje, na które powołuje się Cryptopia w swoim programie, można uznać za wiarygodne. Samą zaś sytuację, w jakiej znalazła się giełda, można traktować jako przestrogę, aby zachować szczególną ostrożność lokując środki na scentralizowanych giełdach, narażonych na ataki hakerów.