Ostatnie wydarzenia giełdowe przyczyniły się do wzrostu zainteresowana zdecentralizowanymi platformami. Upadek Robinhooda poruszył całą społeczność kryptowalutową, odsłaniając prawdziwe oblicze giganta, który miał zapewnić powszechny dostęp do handlu akcjami.
Porażka Robinhooda
Robinhood to spółka giełdowa, wokół której narosło w ostatnim czasie wiele kontrowersji. Nazwa platformy nawiązuje do kultowego bohatera, który zabierał bogatym, aby dać biednym. Jej działalność okazała się być jednak nie do końca spójna z tą ideą, a została zdemaskowana przez tych, którym miała ona służyć – przez sprzedawców detalicznych.
Okazało się bowiem, że platformą kierował fundusz hedgingowy – Citadel Securities. Rozczarowanie Robinhoodem, z którym wiązano naprawdę duże nadzieje, doprowadziło do zwrotu w stronę zdecentralizowanych rozwiązań finansowych (DeFi).
Trochę historii
Aby lepiej zrozumieć obecną sytuację, warto od początku prześledzić, chociażby skrótowo, bieg zdarzeń. We wrześniu 2019 roku, jeden z użytkowników serwisu Reddit zidentyfikował GameStop (GME) jako handel pod wewnętrzną wartością, co zwiększało jego możliwości pozyskania większych rezerw gotówkowych oraz stworzenia nowego modelu biznesowego.
Do podobnych wniosków doszli inni użytkownicy. W grudniu 2020 roku akcje GME zaczęły rosnąć w błyskawicznym tempie, aby już w styczniu bieżącego roku osiągnąć wartość 2,003%.
Fundusze hedgingowe, takie jak Melvin Capital oraz Citron Research, wypowiadając walkę z GME, poniosły straty rzędu 5 mln USD. Jednocześnie sytuacja na giełdzie stawała się coraz bardziej napięta, a skorzystał na tym GameStop Revolt, który oferował możliwość handlu akcjami bez pobierania prowizji.
Jak się później okazało, haczyk tkwił w tym, że dane użytkowników były sprzedawane gigantom rynkowym.
Co więcej, Robinhood okazał swoje drugie oblicze sprzedawcom detalicznym, blokując obrót GME, a największym klientem platformy okazał się Citadel – właściciel Melvin Capital, funduszu hedgingowego, który przez pewien czas zajmował się sprzedaż GameStop.
To jeszcze nie wszystko, bowiem Robinhood dopuszczał się także automatycznej sprzedaży akcji GME należących do użytkowników, bez ich zgody. Platforma ma teraz poważne problemy. Nie licząc tego, jak mocno ucierpiała jej reputacja, wniesiono przeciwko niej pozew zbiorowy.
DeFi jako alternatywne rozwiązanie?
W świetle wszystkich ostatnich wydarzeń, jako najrozsądniejsze rozwiązanie, służące realizacji celów giełdowych, jawią się zdecentralizowane systemy finansowe. Afera wokół Robinhooda dowiodła bowiem, że obecny system handlu, w praktyce daleki jest od zasady wolnego zrzeszania się oraz wolności słowa. Jako kusząca alternatywa jawi się zdecentralizowana komunikacja i platformy finansowe o tym samym charakterze. Tym bardziej, że ekosystem podmiotów wykorzystujących rozwiązania DeFi, odnotował na przestrzeni ostatnich miesięcy potężny wzrost kapitalizacji rynkowej.