W tym artykule przyglądnę się na tematowi zastosowania blockchain w obszarze gier komputerowych (aka gaming), w którą stronę rozwija się przemysł związany z grami komputerowymi, czy blockchain ma tu swoje zastosowanie, a może jest używany na siłę? Jakie są realne przypadki użycia gdzie te dwa obszary znajdują swoje przecięcie.
Temat ten zainteresował mnie ostatnio, gdyż Algorand dołączył do Blockchain Game Alliance (BGA). Zainspirowało mnie to by tematykę gamingu wziąć pod lupę. Czy BGA może pomóc branży blockchain w dotarciu do szerszej społeczności graczy? A może to przemysł gier komputerowych potrzebuje blockchaina?
Algorand i BGA
W czerwcu 2020, dowiadujemy się, że Algorand dołącza do Blockchain Game Alliance. Oprócz Algorand do BGA dołączyło też kilka innych organizacji, takich jak Atari. Tą firmę większość graczy rozpoznaje za pewne dość dobrze, gry takie jak Montezuma Revenge, Asteroids czy Pitfall, sam dziś wspominam z łezką w oku.
Zobaczywszy na liście członków BGA takie firmy jak Atari czy Ubisoft, zainteresowałem się ponownie tematyką grania, bo przyznam, że od wielu lat aktywnym graczem nie jestem, natomiast faktycznie ostatnio coraz więcej słychać o wykorzystaniu blockchain w obszarze gamingu, więc stwierdziłem że być może nastał ten moment, że temat zasługuje większej uwagi z mojej strony.
Gaming Industry
Przemysł Gier komputerowych, to jest olbrzymi biznes w dzisiejszych czasach. Wielość tego biznesu szacowana na na $140B-$150B rocznie i jest on na bardzo agresywnym kursie wzrostowym.
Szacuje się że na przestrzeni następnych kilku lat wielkość tej branży może się jeszcze podwoić, osiągając zawrotną wartość $300B w okolicach 2025r. Dodatkową perspektywę na ten temat daje fakt, że już obecnie mamy 2.5 miliarda graczy na świecie. Co trzecia osoba na świecie jest graczem! Weźmy też pod uwagę, że gaming uchodzi za branżę najbardziej innowacyjną, zwykle pierwszą jeśli chodzi o adopcję wszelkich nowinek technologicznych, że wspomnę tu takie wynalazki jak VR (Wirtualna Rzeczywistość) czy AI ( Sztuczna Inteligencja ), wiec możemy się spodziewać, że również obszar blockchain, ma szansę się w gamingu odnaleźć dość sprawnie. To co w innych obszarach biznesu nie jest od razu adoptowane z racji na obawy o dojrzałość technologii, czy też regulacje, to gaming z chęcią adaptuje jako pierwszy.
Blocks + Games + Alogs?
No dobrze, ale gdzie ten powolny i nieoszlifowany blockchain mógłby się odnaleźć w tak innowacyjnej branży jaką jest gaming? Gdzie tu miejsce dla takiej platformy jak Algorand, która być może dotychczas bardziej mi się kojarzyła z przypadkami użycia typu DeFi, InsurTech, waluty cyfrowe, tokenizacja nieruchomości, czy też CBDC – jak do tego wszystkiego pasuje gaming?
Im bardziej zgłębiam tą branżę, tym mniej jestem zaskoczony. Gaming jest tak barwny i wielowymiarowy, że być może właśnie w obszarze gier komputerowych zobaczymy pierwsze killer apps dla blockchain (i nie mówię tu tylko o Crypto Kitties ;))
Poza wspomnianym Crypto Kitties, zbudowanym na bazie Ethereum, oczywiście branża gaming jest już zagospodarowywana przez takie projekty jak Enjin, FunFair czy Wax, które na różne sposoby próbują odnaleźć się w tym obszarze, więc Algorand przez BGA próbuje dołączyć w te szeregi.
Jaki realny problem Blockchain może tu rozwiązać ?
Przyglądając się zastosowaniu blockchain, tokenów i kryptowalut, lubię sprawdzić czy jest jakiś realny problem, które te technologie mogą adresować. Zbyt często widzimy naginane przypadki użycia. Przypomnijmy kilka faktów, które posłużą mi w dalszej narracji:
- Olbrzymie miliardy dolarów, które są generowane w tym obszarze. Branża szacowana na 150B USD rocznie.
- Obszar gaming rozwija się w zawrotnym tempie, 20%-30% rok do roku (i dosłownie “zjada” inne gałęzie rozrywki)
- Większość gier jest dostępna za darmo, a producenci zarabiają dzięki różnego rodzaju elementom sprzedawanym wewnątrz gier (in-game-items)
Gry są dostępne za darmo, najczęściej, ale w ramach gier, do nabycia mamy zwykle wiele różnych elementów (in-game-items), jak lepsze uzbrojenie czy rekwizyty – wpływające na wygląda bohatera, jego strój, lub inne artefakty, które czynią naszą grę jeszcze bardziej atrakcyjną, a nasze możliwości w ramach gry się poszerzają.
Problem z in-game-items jest taki, że te zwykle kosztują już realne pieniądze, czasami są to dużo więcej niż symboliczne złotówki, a zakupiony element jest zamknięty w ramach jeden gry. Dodatkowo, nie stanowi unikalnej kopii i może być powielany przez producenta lub innych graczy do woli. Ciężko jest nam więc powiedzieć, że rozsądnie wydaliśmy pieniądze (np 500 USD) skoro podobnych elementów, producent tej gry może sprzedać dowolną ilość, a dodatkowo jeśli gra skończy swój żywot, to nasze zakupy pozostaną uwięzione w ramach tej gry i zakupione “zabawki” są nie dostępne dla nas na innych platformach.
Jest to o tyle ważny problem, że coraz więcej elementów ze świata rzeczywistego się wirtualizuje (czy też dygitalizuje), więc za pewne chcieli byśmy mieć podobne poczucie własności nad mieczem nabytym w ramach gry, tak jak byłby on nabyty w świecie rzeczywistem (zwłaszcza jeśli kosztował 500 USD). O tak, tak się zdarza 😉
Dodatkowo, startupy, które próbują wyjść z nowymi grami na rynek mają utrudnione zadanie, gdyż użytkownik, który jest “obkupiony” w takie czy inne elementy in-game-items w ramach istniejących platform, nie koniecznie będzie się chciał przejść na grę, gdzie wszystkie takie rekwizyty nabyć musiał będzie na nowo, bo te które już ma są nie interoperacyjne z nową grą.
Interoperacyjność takich nabytych elementów gier jest wiec ważnym obszarem, w którym blockchain może pomóc, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że koszt wejścia w obszar gaming to są często dziesiątki jeśli nie setki milionów dollarów (GTA 5 = 137M USD).
Jaka jest zachęta dla nowego startup’u by zainwestować grube setki milionów i stworzyć grę, którą będzie trzeba udostępnić za darmo, licząc na to, że ktoś kupi u nas elementy gry tej gry dając nam zarobić (zbroję, miec, lepsze auto), i do tego uczni to w ilościach, które pozwolą nam pokryć dziesiątki MM USD zainwestowane w stworzenie takiej gry? Coraz mniej przedsiębiorców odważy się na taki krok.
Gaming as a Service (GaaS)
Dodatkowo, część gigantów technologicznych, zaczyna oferować dostęp do platformy z grami, pozbawionymi reklam, w ramach stałej opłaty miesięcznej (np 5USD / miesiąc), czyli GaaS (Gaming as a Service)
Google Stagia czy Aple Arcade dają niemal darmowy dostęp do setek gier w ramach stałej opłaty miesięcznej. Niby nie ma w tym nic złego, jeśli zapomnimy na chwilę, że obserwuje centralizację obszaru gamingu, która daje tym gigantom sporą kontrolę nad tym co w tym obszarze się będzie działo w dłuższym terminie. W centralizacji nie ma nic złego, jeśli nie doprowadza ona do monopolizacji biznesu, w w rezultacie do nadużywania monopolistycznej pozycji. Takie zjawisko zwykle nie jest zorientowane na długofalowe dobro klienta końcowego, a jedynie pozwala maksymalizować zyski gigantów, w tym przypadku platform on-line.
Dominanci danego obszaru biznesu zaczynają kupować startupy, które wychodzą z nowymi usługami, grami, w rezultacie zamykają całą innowację w swoich silosach, zamkniętych ekosystemach, kontrolując rynek, dyktują ceny, uzależniają użytkownika od swoich platform. Z czasem innowacji jest coraz mniej, a ceny zaczynają być coraz wyższe (lub co gorsza – my jako użytkownicy stajemy się produktem), a informacje na temat naszych zachowań są monetyzowane przez te platformy, sprzedawane dalej, lub wykorzystywane przez zaawansowane narzędzia sprzedaży, by oferować nam kolejne produkty i usługi, których oczywiście bardzo potrzebujemy.
W rezultacie nasze prywatne dane, związane z naszym życiem w świecie wirtualnym (grach) nie są już nasze, a to co robimy w świecie gier przestaje być wolnością, a swojego rodzaju klatką, być może nawet niewolą. Miejmy nadzieję, że taki los nie spotka branży gamingu, niemniej postępująca centralizacja jest i tu widoczna, o potencjał wzrostu tej branży i zdominowania wielu aspektów naszego życia jest olbrzymi. Lepiej więc przypilnować by rozwój gamingu szedł w dobrą stronę.
Czy Blockchain może tu pomóc?
Tokenizacja
Jednym z obszarów, w którym właśnie blockchain taki jak Algorand mogą się wykazać – jest tokenizacja wspomnianych elementów gier. Algorand oferuje proste do stworzenie Non_Fungible_Tokens (NFTs), czyli mówiąc prostym językiem, tokeny które odzwierciedlają unikalne, niepowtarzalne elementy. Dla przykładu, można sobie wyobrazić Sword_NFT reprezentujące miecz. Takich Sword_NFTs była by stworzona skończona ilość (np 10 sztuk) i każdy z nich byłby unikalny, niepowtarzalny, oraz mógł również mieć inną wartość rynkową. Dzięki temu Sword_NFT_#1 mógłby być najbardziej cenny, jako pierwszy z wykutych NFTs, a kolejne były by już nieco tańsze jako kopie mieczy. Ilość przypadków wykorzystania NFTs pod tokenizację in-game-items jest w zasadzie ograniczona jedynie wyobraźnią, ale na pewno jest to fascynujący przypadek użycia dla blockchainów takich jak Algorand, który jednocześnie pomoże gamingowi. Aby zrozumieć w jaki sposób pomoże gamingowi, trzeba go rozpatrywać w kolejnym aspektem, mianowicie interoperacyjność elementów gier.
Interoperacyjność elementów gier
Niewątpliwie ważnym aspektem, w którym blockchain może pomóc w gamingu jest uczynienie by wszelkie elementy gier były między sobą interoperacyjne, czyli aby gry swobodnie się komunikowały między sobą, wymieniały nie tylko logikę ale i wymieniały wartość przenoszoną chociażby przez takie elementy jak wspomniane wcześniej NFTs i zapisane w nich in-game-items, niezależnie od platformy, na której są osadzone czy też niezależnie od producenta danej gry. Blockchain Algorand mógłby stanowić zewnętrzną (względem platformy gamingowej) szynę komunikacji, która jednocześnie zapewnia zachowanie integralności danych, umożliwia wymianę wartości (np płatności) czy przesył wcześniej wspomnianych elementów gry (in-game-items) między różnymi grami, jednocześnie sprawiając, że użytkownik końcowy (gracz) jest w kontroli i w posiadaniu swoich assetów (czy też artefaktów :)) nie zależnie od tego, którą platformę zdecyduje się wybrać, oraz czy operator danej platformy ciągle funkcjonuje, czy też zamknął sklep. Stwarza to jednocześnie otwarte środowisko do konkurowania różnych dostawców, którzy z takiej szyny wymiany danych jaką jest blockchain, mogą korzystać w wybranym zakresie, jednocześnie nie zamykając użytkownika jedynie własnym ekosystemie.
Jeśli chodzi o niezależny rynek dla elementów i przedmiotów, które mogą być wykorzystane w ramach gier komputerowych, to coś takiego w oparciu o blockchain zaczął już rozwijać DMarket.
Innym przykładem na połączenie zaufania, które daje blockchain, jego publicznych cech, oraz umożliwienie interoperacyjności, jest prowadzenie publicznego, zaufanego rankingu graczy, w transparentny sposób, łącząc graczy z wielu platform, pod jednym parasolem. Coś takiego już udało się zrobić Algorand oraz Światowemu Stowarzyszeniu Szachistów, prowadząc w ramach FIDE Grand Prix niezależny ranking szachistów.
Zaangażowanie Społeczność vs Centralizacja przez Platformę
Jeśli popatrzeć szerzej na branżę gier, to nie ma powodu by musiała istnieć taka czy inna scentralizowana platforma, która łączy różnych dostawców gier oraz graczy. Tokeny użytkowe – wynalazek blockchain – świetnie mogą się sprawdzić jako paliwo łączące graczy, producentów gier, dostawców artefaktów do gier (in-game-items) a być może nawet kibiców tychże gier, fanów. Potrafię sobie wyobrazić przypadki użycia oparte o blockchain, taki jak Algorand, na którym zbudowane jest środowisko: zdecentralizowana platforma, łącząca wszystkie wspomniane strony i zapewniająca im zunifikowany token, który jest paliwem napędowych dla tej platformy, jednocześnie stanowiąc system zachęt dla wszystkich strony.
Przykład jak taki token mógłby funkcjonować?
- Gracze “zarabiają” TokenG za pobranie gry jako pierwsi.
- Gracze również przez TokenG płacą za różne elementy gry (nowe postacie, nowe poziomy).
- Twórcy gier oferują różnego rodzaju konkursy, w których można wygrać TokenG.
- Twórcy gier również oferują dodatkowe funkcje gier lub postacie w zamian za odpowiednią ilość TokenG.
- Osoby które chcą zaprojektować swoje elementy gier mogą to zrobić w oparciu o Platformę XYZ i wystawić na aukcję w zamian z TokenG.
- Fani gier i gracze mogą zarabiać TokenG za oglądanie rozgrywek i kibicowanie.
- Fani gier mogą również zostawiać napiwki swoim ulubionym graczom w postaci TokenG.
- Dodatkowo gry mogą oferować interfejsy do zewnętrznych sklepów, gdzie np za TokenG można kupić faktyczny miecz, strój lub udział w wydarzeniu.
- TokenG jest interoperacyjny z szerszym ekosystemem krypto, dzięki czemu jest łatwy do wymiany na Fiat (USD, PLN, GBP itd.), Bitcoin, Algos czy Eth.
Wszystko sprowadza się do zbudowana atrakcyjnej platformy, łączącej wszystkie strony zaangażowane w gaming, oraz zaprojektowania TokenaG którego system zachęt będzie dostatecznie atrakcyjny dla wszystkich zaangażowanych stron, tak by pobudzić ich do udziału.
Niby proste, jednocześnie trudne, bo po drodze jest kilka kwestii do zaadresowania, ale to temat na osobny artykuł.
Wirtualne waluty
Temat ten już częściowo omówiłem wcześniej. Oczywiście jest jak najbardziej naturalne, aby gry miał swój natywny (oderwany od FIAT) środek płatności i często już tak się dzieje. W poprzednim punkcie omawiałem jak takim środkiem płatności mógłby być wewnętrzny TokenG, interoperacyjny w ramach platformy, ale oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie by płatności za gry lub w ramach gier dokonywały się w oparciu o walutę danej, ale uiszczane były w innej kryptowalucie jak Bitcoin, Algo Czy Eth i automatycznie przeliczane były według aktualnego kursu, w oparciu o zdecentralizowaną giełdę (DEX). Nie ma potrzeby na interakcję z drogim i powolnym światem pieniądza fiducjarnego.
Co nas czeka..
Gaming większy niż Social Media?
Coraz więcej się mówi o tym, że gry staną się nową formą Mediów Społecznościowych. Zastąpią Social Media i zjedzą SM na śniadania, niczym Pac Man.
Social Media zastąpiły w jakiejś mierze kontakty międzyludzkie już jakiś czas temu. Gry, dzięki szybkiej adopcji technologi VR i AR, oraz wprowadzaniu wirtualnych osobowości, mogą stać się Social Media 3.0, wyciągając te wirtualne, cyfrowe osobowości poza świat gier i pozwalając na dalsze interakcje w świecie nie związanym bezpośrendnio z daną grą.
Stąd zainteresowanie funduszy i VC właśnie tym obszarem. Adam Draper (syn Tima Drapera, znanego ze świata Bitcoin) inwestuje między innymi w obszar Gaming, VR, AI oraz Blockchain, a zwłaszcza w tematy które stanowią sensowe przecięcie tych technologii. Stąd między innymi takie projekty jak TeleportEr
które są swoistego rodzaju nową odmianą Social Media opartą o blockchain i cieszą się zainteresowaniem Adama Drapera (a konkretnie jego funduszu BoostVC)
Czym jest Blockchain Game Alliance
Algorand dołączył Do BGA w czerwcu 2020. Jeśli zerkniemy na skład Board Members dla Blockchain Game Alliance, widać że prace zapowiadają się ciekawie, pod przewodnictwem takich firm jak Ubisoft, Enjin czy Consensys.
Lista organizacji zaangażowanych w BGA jest oczywiście znacznie dłuższa: od producentów sprzętu (AMD), przez szpicę przemysłu gamingu (Ubisoft, Atari) aż po reprezentantów rynku DeFi i Blockchain (MakerDAO, Algorand, Matic, EOS). Być może coś fajnego się z takiej współpracy wykluje.
Tak jak przedstawiałem to wcześniej – możliwości są niezliczone i ograniczone jedynie wyobraźnią.
A jakie cele stawia sobie BGA?
Stworzenie przestrzeni, która pozwoli poszczególnym stronom w tym przemyśle, komunikować się i wymieniać pomysły, w taki sposób by blockchain i gaming mogły odnaleźć swoje najlepsze przecięcie i przypadki użycia, tak by powstały tu społeczności otwarte na stworzenie środowiska, zorientowanego miejmy nadzieję ku dobru gracza 🙂
Oczywiście, jak to zwykle bywa, taka inicjatywa będzie jedynie tak udana jak zaangażowane w nią organizacje, więc liczę, że Algorand weźmie sprawy w swoje ręce i wykreuje nowe trendy i pomysły dla przemysłu gaming, między innymi dzięki obecności w BGA.
Reasumując
Szacunki, które udało mi się znaleźć na temat skali obszaru gamingu, jeśli o chodzi o revenue, były sprzed okresu “covid”.
Jakkolwiek by nie patrzyć na te dane są one imponujące = 150B USD w samym gamingu, to połowa tego co przez lata zdołał zagrabić sobie cały przemysł rozrywki oparty o TV, video i muzykę.
W zależności od źródeł, tempo wzrostu dla gamingu w rozumieniu reve szacowane jest na 20% do 30% rok do roku, co wskazuje, że za parę lat gaming będzie 2x większy niż jest dziś. Postawił bym tezę że “covid” tylko przyśpieszy cyfrową transformację (praca wirtualna, wydarzania wirtualne, gry wirtualne, cyfryzacja pieniądza, łańcuchów dostaw). Wszystko co zdygitalizowane będzie rosło szybciej w tej nowej rzeczywistości, niż było to zakładane wcześniej. W tym Gry, Wirtualna Rzeczywistość i kontakty w nowej przestrzeni Gaming/VR (czytaj : nowe social media) zyskają dość wyraźnie na tempie rozwoju.
Czy mi się to podoba czy nie to całkiem oddzielny temat, natomiast stwarza to niesamowitą potrzebę by to nowo projektowane środowisko było:
- sprawiedliwe, czyli stwarzało wszystkim podobne możliwości udziału,
- zachowywało naszą prywatność w świecie wirtualnym, podobnie jak mamy ją dziś w świecie rzeczywistym,
- a przy okazji (być może jako dodatek) stwarzało nowe możliwości, otwierało nowe furtki, wcześniej nieznane.
Blockchain, Tokenizacja, Smart kontrakty.. świetnie nadają się do wszystkich tych celi. To od nas zależy czy się zaangażujemy i pomożemy rozwijać tą nową technologię w kierunku, który sprawi że świat w którym żyjemy będzie trochę ciekawszy. Możliwe, że czeka nas barwny świat gier, możliwe, że czeka nas cyfryzacja i inwigilacja.
Każdy ma tu swoją cegiełkę do dodania w tym nowo budowanym świecie. Sporo o tym mówię na swoim kanale YouTube.
Algorand oraz inne platformy blockchain stwarzają sposoby włączyć szerszą społeczność. Zaangażuj się.
Andrzej_0xa0 na Twiterku.