Bitcoin – każdy, kto “siedzi” już jakiś czas w świecie kryptowalut, wie o Bitcoinie prawie wszystko. Pisząc o nim, trudno zatem uniknąć banałów. Niemal każdy na świecie już o nim słyszał!
Co to jest Bitcoin BTC?
Bitcoin jest pierwszą i, jako środek płatniczy, najpowszechniej akceptowaną kryptowalutą. Obecnie pod tym względem wyprzedza wiele walut narodowych, gdyż jest walutą globalną. Należy go określić mianem waluty referencyjnej. Pomiędzy Bitcoinem i całym rynkiem wciąż jest znak równości. To, co dzieje się z kursem Bitcoina opisuje i oddziałuje na wszystkie pozostałe kryptowaluty – czy tego chcemy, czy nie.
Zależność pomiędzy Altcoinami a Bitcoinem
Altcoiny kupuje się głównie za bitcoiny. Zatem ceny altcoinów przede wszystkim wyrażane są w bitcoinach, a nie w dolarach. W efekcie cena jakiejś kryptowaluty może nie ulegać zmianie i wynosić, np. 200 satoshi (najmniejsza część Bitcoina 0.00000001 BTC, nazwana tak od nazwiska twórcy), ale gdy cena bitcoina w tym czasie spadnie o połowę i to, co inwestorów najbardziej interesuje, czyli wartość dolarowa, również spadnie o połowę (mimo braku zmian ceny na giełdzie).
Powoduje to sprzedaż altcoinów przez inwestorów, co z kolei potęguje spadki. Jeżeli cena danego altcoina spadnie z tych 200 do 100 satoshi, do tego cena bitcoina spadnie o 50%, to w efekcie nasz altcoin w stosunku do dolara potanieje o 75%. Aby wyjść z takiego altcoina na dolary, w kolejnym kroku musimy sprzedać nasze bitcoiny (otrzymane za altcoina), co powoduje spadek ceny bitcoina. Podobnie bywa w drugą stronę, choć już nie tak dynamicznie. Przekłada się to na dłuższy czas oczekiwania na wzrost wartości altcoinów. Co więcej, czasem ceny altcoinów są utrzymywane przez inwestorów w stosunku do dolara, więc szybki wzrost wartości bitcoina powoduje… spadki wartości (BTC i USD) altcoinów.
Bitcoin jako inwestycja długoterminowa?
Bitcoin dla części inwestorów jest swego rodzaju lokatą długoterminową, coś jak złoto, z uwagi na jego deflację. Powstał on jednak jako środek płatniczy, i jeszcze rok temu płatności przy jego użyciu nie były możliwe. Opłaty były horrendalnie wysokie a sieć zapchana. Przelew szedł nawet kilka dni. Do tego istnieje dzisiaj mnóstwo znacznie lepszych kryptowalut służących do płatności. Jest Nano o szybkich i darmowych przelewach, jest Litecoin, Ripple, Stellar i wiele, wiele innych. Jednak w tej branży jednym z najważniejszych aspektów jest masowa akceptacja danej kryptowaluty. Za Nano niczego raczej w Polsce dzisiaj nie kupimy, a za bitcoiny owszem. W przyszłości rodzaj posiadanej kryptowaluty może nie mieć większego znaczenia, gdyż dzięki atomic swap, możliwa będzie błyskawiczna zamiana jednej waluty na inną. Do tego czasu, przyszłość w kategorii środka płatniczego należy upatrywać właśnie w bitcoinie i litecoinie, jako dwóch najbardziej rozpoznawalnych, i najpowszechniej akceptowanych.
Segwit
Obecnie coraz więcej giełd wspiera segwit. Opłaty za przelewy bitcoina spadły do poziomu kilku dolarów, a ich czas uległ skróceniu do kilkudziesięciu minut. Czekamy na kolejne ulepszenia, m.in. na poprawę skalowalności (np. Lightning Network). Dzięki temu, w przyszłości bitcoin może okazać się najpopularniejszym środkiem płatniczym na świecie. Dobrze zatem posiadać go w swoim portfelu.
Niebagatelną kwestią jest bezpieczeństwo inwestycji. W ostatnich miesiącach pojawiały się poglądy, że bitcoin cash przetrwa jako TEN prawdziwy Bitcoin, a Bitcoin Core przestanie istnieć, ponieważ nikt nie będzie chciał go wydobywać. W tym kontekście inwestycja długoterminowa w bitcoina była bardzo niepewna. Kolejna sprawa, że pod względem kapitalizacji, inne, dużo lepsze kryptowaluty nowszych generacji, mogą wyprzedzić przestarzałego bitcoina. Trudno wróżyć jak będzie. Na chwilę obecną mało prawdopodobne wydaje się jednak, aby w najbliższych miesiącach czy latach jakaś kryptowaluta miałby go zastąpić – zwłaszcza mając na uwadze nadchodzące ulepszenia bitcoina.
Bitcoin to tylko albo aż środek płatniczy. Waluta. To jego jedyne zastosowanie w prawdziwym świecie. Wiele altcoinów należy traktować jako akcje firm, które w przyszłości mają szansę stać się największymi na świecie. Dodatkowo akcje te mają niejednokrotnie wartość użytkową, jako tokeny dostępowe lub środek płatniczy. Za bitcoinem nie stoi dzisiaj nic czego nie miałby inne kryptowaluty.
BTC psuje się od środka?! Core zmienia się poprzez wprowadzenie Lightning Network. Idea bitcoina zakładała decentralizację całego łańcucha. Idea LN zakłada decentralizację łańcucha, zapis w nim rekordów dla głównych transakcji oraz centralizację dla mikrotransakcji (tzw. mBTC), które będą się odbywać poza głównym łańcuchem. LN prowadzić będzie do centralizacji ponieważ transakcje mają przechodzić poza głównym łańcuchem przez scentralizowane węzły-huby, tylko duże huby mogą zapewnić odpowiednią płynność dla działania LN, te duże huby będą przypominać duże banki w systemie Fiat, jest to więc sprzeczne z ideą decentralizacji.
Pomimo powyższej wady, istnieje duże prawdopodobieństwo, że Bitcoin będzie nabierał wartości w miarę jak rynek kryptowalut będzie rósł. Może on osiągnąć bardzo duże wartości nie ze względu na technologię, bo ta jest już przestarzała wobec nowych szybszych kryptowalut, ale ze względu na obecną zaawansowaną adaptacje oraz symbolikę i ideę, ROZPOZNAWALNOŚĆ, która za nim stoi.
BTC, pod względem inwestycyjnym, przypomina mi trochę dzieła sztuki, zabytkowe, drogie samochody. Nie ma realnej wartości, ale jest rozpoznawalną marką. Wiele ludzi nie wie, że poza bitcoinem istnieją jeszcze jakieś inne kryptowaluty. To on stał się obiektem zainteresowania dużych graczy. To na bitcoina są kontrakty terminowe, to m.in. on – jako kryptowaluta o największej kapitalizacji – jest wybierany przez milionerów. A my, czy tego chcemy czy nie, jako inwestorzy kryptowalut, jesteśmy skazani na konieczność używania i (przynajmniej okresowego) posiadania bitcoina.